Miło mi usłyszeć, że pamiętacie. Miło mi dowiedzieć się, że Ktoś pomyślał o mojej :"Chwili Pasji"...
Aż ciepło serce ogarnęło i myśl wzleciała ku radosnym uniesieniom zwłaszcza w takim dniu jak wczoraj. Niby zwyczajnym, a jednak przesuwającym "licznik życia" o rok do przodu.
Mam dla Was tyle serdecznych podziękowań. Mam puste ręce, ale serce pełne wdzięczności! Dla Joli za życzenia świąteczne umieszczone w karcie przecudnej urody. Dla Janeczki, Agnieszki, Klaudii i Paulinki za cierpliwość anielską i wyrozumiałość.
-Co u mnie?
Zmogła mnie choroba i "uwięziona" przez zwolnienie przebywam w domowych pieleszach. Przy okazji zaraziłam Karolka i tak oboje tułamy się przez dzień cały, karmiąc się syropkami tudzież innymi, domowymi specyfikami.
W okresie przedświątecznym nie próżnowałam. Produkowałam dużo choinek, stroików i takich tam innych bibelotów. (Nie wiem czy warto to pokazywać?. Wszak chcemy zaprosić już wiosnę a u mnie to wszystko pachnie jeszcze zimą.) Praca pochłaniała mnie bez reszty. Choć w głowie kotłuje się tysiące pomysłów, to niestety na razie uwięzione zostać muszą w sferze marzeń.
Nie powiem nic więcej. No może, że tęsknię za Wami i za tym blogowym światem.
Pozdrawiam najcieplej jak tylko zdoła moje serce!
-Pozdrawiam Was moi drodzy, odwiedzający mnie Blogowicze!
-Dziękuję za całe dobro!
Marlena
Marlenko przesyłam Ci życzenia Bożego błogosławieństwa zdrowia, rozwiązania dla tych rzeczy, które zasupłały się niby nieodracalnie, ale wierzę, że jak wrócicie do zdrowia to i łatwo poradzisz sobie z roplątaniem ich. Bądź z nami, bądź, będę tu do Ciebie zaglądać, jak zawsze, pozdrawiam, trzymaj się cieplutko na ciele i w sercu. HePi;0
OdpowiedzUsuń