Obserwatorzy

wtorek, 5 lipca 2011

Wreszcie się udało!

Wreszcie się udało! Wyjechałam wspólnie z moją Kochaną rodzinką na trzy dni do Mikołajek. Dobre pół roku temu wspominałam na blogu o tych planach, prezentując wygrane zaproszenie. I oto-byliśmy! Radosnych chwil było co niemiara. Można by rzec, że to taka nasza podróż poślubna w trzy lata po ślubie. Było wspaniale i cieszę się, że wyjazd doszedł do skutku-bo było chwilami pod górkę, oj było.
Uśmiechnięty synek, wypoczęty mąż i ja z naładowanymi akumulatorami oto wynik tej podróży.

A tu proszę krótka foto-relacja:

-Ja z synkiem przed hotelem.
-Ja z synkiem na balkonie (za nami widok na jeziora).

-Ja z synkiem w basenie (w kompleksie rekreacyjnym Tropicana).

-Widok z okna nad ranem (o wschodzie słońca).

-Widok z okna późnym wieczorem (po zachodzie słońca).
-Dziękuję za uwagę, odwiedziny i każde pozostawione słowo. Dzięki Wam to miejsce żyje i postaram się by rozkwitało jeszcze bardziej. Przy okazji zapraszam na moje candy i życzę Wam równie udanych wyjazdów, podróży i przygód jakich sama doświadczyłam (takich spełnionych!).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde słowo....