Uśmiechnięty synek, wypoczęty mąż i ja z naładowanymi akumulatorami oto wynik tej podróży.
A tu proszę krótka foto-relacja:
-Ja z synkiem przed hotelem.
-Ja z synkiem na balkonie (za nami widok na jeziora).
-Dziękuję za uwagę, odwiedziny i każde pozostawione słowo. Dzięki Wam to miejsce żyje i postaram się by rozkwitało jeszcze bardziej. Przy okazji zapraszam na moje candy i życzę Wam równie udanych wyjazdów, podróży i przygód jakich sama doświadczyłam (takich spełnionych!).
-Ja z synkiem przed hotelem.
-Ja z synkiem na balkonie (za nami widok na jeziora).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde słowo....