Z organzy, szyfonu, organtyny-co mam pod ręką.
Wykorzystuję materiały jakie zostały po bukietach.
Nie dawno zmajstrowałam takich oto pięć broszek...
Dziękuję Wam moje Kochane za odwiedziny mojego skromnego zakątka.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i zawsze z radością zapraszam ponownie!
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i zawsze z radością zapraszam ponownie!
-Marlena
Oj wciągają, wciągają ;0
OdpowiedzUsuńO proszę :) Kolejny talent się ujawnił :) Wyszło Ci bardzo profesjonalnie, ciekawe, czy wciągnie Cię to na tyle, by robić stale :) Ja nie mam odwagi zacząć broszkować, ale mam taką broszkę od Cynki i za każdym razem wzdycham do niej, takie broszki mają niepowtarzalny urok, kawałek duszy swojego twórcy :)
OdpowiedzUsuńczerwona i zielona to moje faworytki
OdpowiedzUsuń