Gips tu i ówdzie... tak-jest wszędzie gdy się już z nim rozkładam. Pokochałam tę zabawę "błotną". Uwielbiam je robić... mowa o odlewach gipsowych.
Mogą być na wszystkie okazje. W sprzedaży dostępny jest duży wybór foremek-jest w czym wybierać. Zarówno figurki płaskie jak i przestrzenne...
Z gipsu właśnie powstały... wyżej prezentowane aniołki...
-szopka
-mikołaje
Oj... to nie są wszystkie jakie wykonałam. Całe mnóstwo rozdane. A kolejne setki sprzedane na Kiermaszach Szkolnych. Na gipsowałam się tych figurek. I nadal będę, ponieważ bardzo to lubię.!
świetne to gipsowanko i jakże kolorowe! Też się zastanawiam czy czegoś nie odlać... ale jakoś tak nie mam nauczyciela a w necie za bardzo przepidów konkretnych nie widzę :(
OdpowiedzUsuńSłużę radą...
OdpowiedzUsuńJak znów rozwinę swój majdan to przygotuję kursik!
Otrzymałam od Ciebie tyle miłych komentarzy, że aż nie wiem co powiedzieć :)
OdpowiedzUsuńDo postemplowania możesz oczywiście mi coś podesłać, zawsze miło jest pomóc komuś, jak chcesz to możesz na maila napisać: ola @ arrakis.nazwa.pl
Te figurki są świetnie, a misie, ach jak ja uwielbiam misie, aż chciałoby się je przytulić, tylko trochę twardo by było :)
Pozdrawiam :)
jejku, do moich kartek pudelek! sa sliczne, urocze i ....... i chetnie bym je porwala. No kilka bym Tobie zostawila!
OdpowiedzUsuńPrześliczne i jak dużo:))Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMarlenko, ależ Ty jesteś wszechstronna. Ilekroć do Ciebie zaglądam, to zadziwiasz mnie czymś nowym :) Niesamowicie się cieszę, że jesteś tu... :)
OdpowiedzUsuń